Relacja z Isolacci

Dzieci z uśmiechami na ustach wsiadły do kolejki na szczyt. Po krótkiej, ale wesołej rozgrzewce wszyscy udali się do swoich instruktorów. Każde dziecko od najmłodszego ( 3 latki!!!) po najstarsze dzielnie ćwiczyły skręty oraz "krakowiaczki". Mimo dużego mrozu nasi mali narciarze wytrzymali na stoku cały dzień, a wieczorem rozwijali się plastycznie uwieczniając na kartkach mijający dzień. Kolejny dzień to kolejne emocje. Po kilku godzinach ćwiczeń na stoku, dzieciaki przy rytmach muzyki wypiły gorącą czekoladę, a następnie w naszym obozowym kinie obejrzały film. Mamy nadzieje, że kolejne dni zaowocują coraz lepszymi wynikami na stoku i kolejnymi wspaniałymi przygodami.

Pozdrawiamy ze słonecznej Isolacci